Przejdź na główną stronę serwisu
Nie jesteś zalogowany.
Jest niby temat o mercedesie, ale jakiś bez sensu, tylko opis odcinka nonsens. Dlatego tu prosze o sensowne wpisy na temat tego jakże legendarnego samochodu.
Na filmie wyrażnie widać, że mercedes jest 200 s, a przecież tego silnika z serii w111, nie było w ofercie.
Na stronce jest napisane, że to 230 s, i to byłoby prawdą.
Zawsze od dziecka :) ciekawiło mnie ile ten mercedes mógł mieć lat, a teraz internecik i wszystko jasne.
Ten model był produkowany w latach 1965-1968, czyli można przyjąć, że miał wówczas 20 lat !!!!!
Ale głupi ten reżyser, mógłby go przechować i teraz taki oldmobil byłby warty tyle co nowa eska.
Pozdrawiam.
tez rezyser niezyje juz ladnych pare lat, i nie jestem przekonany ze trzymanie grata mercedesa bylo by dla niego fajna sprawa!
Nie obrażaj Barei.
Chwilę do cholery, miałem na myśli reżysera Barewicza !!!!!
I jakbym nie wiedział że Bareja nie żyje, trochę pomyślunku ;)
No tylko jak on mógł go przechować jak już w połowie drogi się rozsypał na części ? Potem jak wrócili to przecież był rozszabrowany i została sama karoseria wiec co on by miał z tego ?
No a potem "zniszczyli padlinę do reszty"
to bylo inaczej: "sepy zjawily sie wczesniej"
Offline
i w dodatku "ciagnikiem albo ciezarowka..."
Mógł pomyśleć na granicy... albo w ogóle nie odbierać :)
ciekawostka, za same cło jakie mu przywalili mógłby kupić 4 nowe maluchy :)))))))))))))WPT 1313 napisał(a):
Najlepszym wyjściem było holowanie tego mercedesa od razu od granicy - może wtedy wytrzymałby więcej i dowieźli by go do Warszawy.
Ale raczej na lawecie! - "tylny most na śrubach z ołowiu" nie wytrzymałby tradycyjnego holowania :).
Podejrzewam jednak, iż OMC doskonale wyczuł pychę i snobizm Barewicza i dobrze wiedział, że będzie go chciał poprowadzić - narażając na dewizowe tankowanie, zatarcie i tak juz pewnie wyeksploatowanego silnika no i urwanie tylnego mostu...
Pozdrawiam
SDD
Pycha pychą, ale ktoś kto miałby trochę oleju w głowie skumałby, że nagrodą nie może być 20 letni merc.
"Mercedes ?, może nawer diesel !" :)
Jordan :
Jest niby temat o mercedesie, ale jakiś bez sensu, tylko opis odcinka nonsens. Dlatego tu prosze o sensowne wpisy na temat tego jakże legendarnego samochodu.
Na filmie wyrażnie widać, że mercedes jest 200 s, a przecież tego silnika z serii w111, nie było w ofercie.
Na stronce jest napisane, że to 230 s, i to byłoby prawdą.
Zawsze od dziecka :) ciekawiło mnie ile ten mercedes mógł mieć lat, a teraz internecik i wszystko jasne.
Ten model był produkowany w latach 1965-1968, czyli można przyjąć, że miał wówczas 20 lat !!!!!
Ale głupi ten reżyser, mógłby go przechować i teraz taki oldmobil byłby warty tyle co nowa eska.
Pozdrawiam.
musze Cię zmartwić:na filmie wyraźnie widać 230_S, popularny "skrzydlak", legenda klasy E, dla takiego auta 20 lat to siła wieku więc nie ma co się podniecać z tymi latami, moja "beczka" gdy kręcili "Zmienników" miała już 7 lat, teraz ma 28, tylko ja nią jeżdże, pieszczę jak własną narzeczoną, silnik igiełka, chodzi jak marzenie-oczywiście na Shell-Helixie bo lotosom to ja nie wierze, ale wierze że gdyby Bareja nie miał nim tego wypadku to zapewne nie oddałby go na takie unicestwienie...
ps. zawsze gdy widze co pozostało z tego skrzydlaka i co mu Barewicz uczynił to mi sie płakać chce...
Offline
autovidol :
musze Cię zmartwić:na filmie wyraźnie widać 230_S, popularny "skrzydlak", legenda klasy E,
To nie była klasa S ?
.
Offline
dawna klasa S to W108/109, W100, W116, W126 oraz te obecne, wczesna klasa E to W120/121, W110/111, W114/115, W123, W124 i obecne, poza tym wówczas klasa S była przeznaczona wyłącznie na rynek amerykański
Offline
Jestem zawiedziony, bo cały czas myślałem że to eska...
A w takim razie co oznacza S po 230 ? Tym się sugerowałem cały czas.
Offline
Zauważ że oznaczenia klasy są przed numerem np. A170 C220 E300 S320, po pojemności skokowej zazwyczaj w mercedesach oznaczany jest typ silnika i różne inne pierdoły. w tym przypadku S to gaźnikowy, a np. SEb to już benzyna na wtrysku. Dlatego ten palił ze 20 i to żółtej. Te droższe wtryskowe paliły mniej...
Offline
No tak, to wiele wyjaśnia ;)
Offline
wiele to może nie, ale tyle co trzeba to napewno
Offline
Co do nazewnictwa.. Gdyby skupić się tylko na 3 - litrowych dieslach modelu W124, to latach 1985 - 1992 produkowano modele 300 D, 300 TD, 300 D 4MATIC, 300 D TURBO 4MATIC oraz 300 TD TURBO 4MATIC. Dla tych, co nie wiedzą, to litera T oznacza wersję kombi (Transport, Touristik). W 1993 rozpoczęto produkcję Klasy C, a W124 zyskał miano Klasa E: modele kombi nie były odtąd oznaczane z użyciem T. Stąd modele: E 300 DIESEL, E 300 TURBODIESEL i E 300 TURBODIESEL 4MATIC (sedan 4X4 z dieslem wolnossącym wypadła z oferty). Podobnie z terenowymi (300 GD został G 300 DIESEL) i flagowym (300 SD - S 300 DIESEL). Zasada dotyczy też wersji benzynowych - utworzeniu E - Klasy sprzyjało wycofanie gaźników, stąd litera E (niem. Einspritzung) nabrała nowego znaczenia (model elitarny, elegancki). Klasa S, a wtedy S - Modell wzięła się od sonder - "specjalny, szczególny", co podkreśla jej flagowy charakter.
Offline
wg mnie niemcy sami sie zapiepszyli z tymi oznaczeniami, bez sensu było np. oznaczanie modelu W115 z silnikiem 3 litrowym - napisem 240D 3.0 a jego następca W123 z tym samym silnikiem był oznaczony już normalnie 300D
Offline
Mój nowy avatar przedstawia Klasę R w tym samym kolorze Periklasgruen Metallic, co poprzednio stosowane kombi Klasy E. Ma nad nim jednak tą przewagę, że za niewiele więcej można przewieźć 7 dorosłych osób, podczas, gdy Klasa E też może być 7 - osobowa, ale tylko z dodatkowymi dwoma miejscami w bagażniku dla dzieci o wzroście do 150 cm lub ważących do 50 kg. Z dorosłych te parametry spełnia np. Edyta Herbuś, więc już lepiej dopłacić do Klasy R 11 219 zł (za układ siedzeń 5+2), niż 5 100 zł do Klasy E (składana ławka w bagażniku, tyłem do kierunku jazdy, rezygnacja z koła zapasowego). Ceny bazowe to dla przykładu: R 280 CDI 4MATIC (wersja krótka) za 217 000 zł, E 280 CDI 4MATIC T za 226 000 zł (Classic).
Jako że jest kwiecień 2008 r. chcę wspomnieć o 30 - letniej historii 7 - osobowych uniwersalnych Mercedesów. Zaprezentowane w 1977 r. kombi W123, mogące za dopłatą pomieścić 7 - osób, wprowadzono właśnie w kwietniu 1978 r. i było ono dostępne z dwoma dieslami (2,4 l 65 KM oraz 3,0 l 80 KM). Rok 1979 przyniósł mocniejsze ich wersje ( odpowiednio 72 - konną oraz 88 - konną), mogące przez to debiutować w W460, czyli G - Modellu. Był on (i jest) także dostępny w wersji długiej, mogącej pomieścić poza 5 osobami, siedzącymi przodem do kierunku jazdy, także 2 w bagażniku (bokiem). Jeśli dodać dostawcze, to 7 osób mogło też jechać w podwójnej kabinie wprowadzonego w 1995 r. Sprintera, a także Vario (rok później) w układzie 3+4. Jednak prawdziwy przełom pod tym względem w samochodach osobowych nastąpił w 2005 r. wraz z premierą na rynku amerykańskim Klasy GL - siedmioosobowego SUV-a, który jako jeden z niewielu w swojej klasie mieści 7 nawet koszykarzy i ich 7 toreb na miarę torby Joker Krashana. Wprowadzona w tym samym roku Klasa R miała początkowo sześć miejsc, ale 2 lata później zdecydowano się na tradycyjny układ 5 siedzeń, do których można dokupić jeszcze 2 albo od razu zamówić samochód z 3 rzędami po 2 siedzenia (układ amerykański). W 2006 r. Klasa GL zawitała do Europy i obecnie w Polsce kosztuje od 289 000 zł. Jest to cena za model GL 320 CDI 4MATIC w wersji 5 - osobowej ze standardowym lakierem. 3 rząd siedzeń wraz z większymi, dostosowanymi do 3250 kg DMC felgami kosztuje 10 964 zł (5 - osobowy model z 3 - litrowym dieslem jako jedyny w gamie ma masę 3,15 t, inne - 3,25 t). Każda Klasa GL uciągnie 3,5 tonową przyczepę, a Klasa R, podobnie, jak Klasa E Kombi - 2,1 t. To taki idealny sposób na wakacje w formie podróży po Europie w siódemkę z przyczepą kempingową lub z jachtem. Na to ostatnie zapewne skusił się Mateusz Kusznierewicz - szczęśliwy posiadacz GL 420 CDI 4MATIC.
Offline
Tekst jak z reklamy…
Ostatnio edytowany przez fromthesecondside (16-04-2008 21:02:24)
Offline
a propos mercedesa to miałem ostatnio skojarzenia z XII odcinka gdy pojechałem przyciągnąć swoją 124 (o napędzie dieslowskim ... ), co prawda po drodze nie było żadnych przygód ale też tak sobie stał jak tamten... tylko mi tej zajebistej muzyczki brakowało, co była gdy go zobaczyli w Świecku pierwszy raz...
Offline
Klasa R to najbrzydszy mercedes :]
A ze starych ostatnio widzi mi się popularny "ponton" .
.
Offline