Zmiennicy - WPT 1313

No niestety... PRL cały czas odbija się nam czkawką. Tak jak to śpiewał kiedyś Kazik: "...a orzeł dostał koronę. Korona zdobi komunę!"

dzisiaj chociażby oznajmiono wszem i wobec ze posłowie nie znaja jezyka angielskiego i chyba 140 posłow za nasze pieniadze wresczie sie ich nauczy polska to dziki kraj

Phinek :

WAE 606B :

... odjazd z peronu 5 mimo ze peronow jest 4...

To jest akurat dziennikarska wpadka... peronów jest 5 i to od dawna. Owszem 5 była długo nieużywana a ostatnio w remoncie.

A to nie w Katowicach, gdzie peron 5 znajduje się kilometr od dworca ?

@ WAE 606B
Gdzieś na tym forum pisaliśmy swoje wyobrażenia o Zmiennikach 20 lat później. M.in. wszyscy się zgodzili że Klusek to dzisiaj prezes PZPN, a Krashan projektował Stadion Narodowy.
Ale to że ministrem obrony narodowej jest dzisiaj psychiatra to by nawet Bareja nie wymyślił.

Słyszałem o międzynarodowym sympozjum gdzieś w ameryce łacińskiej... po pierwszej przerwie przewodniczący zaproponował:
"Skoro w kuluarach i tak wszyscy rozmawiają po Polsku - proponuję zmienić język obrad"

Wbrew pozorom naszych jest sporo tu i tam i po Polsku można się dogadać w wielu dziwnych miejscach. A po za tym są też inne języki. Ja np. preferuję Francuski i mam szacunek do Francuzów za to, że mają szacunek do własnego języka.

Dzisiejasza wersja "Zmienników" nie byłaby tak śmieszna. Owszem, absurdu by nie zabrakło, ale... Koniuszko z Gonshorkiem zamiast jeździć od pomnika do pominka pewnie mijaliby protestujących pod krzyżem, Barewicz kręciłby polskie komedie typu "Ciacho" i "Lejdis", na postoju raczej trudno byłoby o takie zażyłe, pełne takiego normalnego "kumpelstwa", stosunki, jak między Jackiem a Lesiakiem. Kraszan byłby jakimś przydupasem z UK. Mroczkowski nie potrałby sklecić zdania bez trzech kurew i dwóch hu..ów. Krokodylowy raczej nie bawiłby się w pistolety na gaz. Cały żart sytuacyjny szlag by trafił, a wszystkich śmieszyłby najbardziej Wiesio Ceglarek, który aby oddać swoją głupotę i gapiostwo musiałby być skrojony na miarę takiego syna Adasia Miauczyńskiego z "Dnia świra". Wszystko to zatopione w świecie komórek, internetu i całej tej przykrej chały która zastąpiła być może cięzszy, ale bardziej beztroski ustrój sprzed 1989 roku.

Dziękuję za takich "Zmienników". Bareja nie miałby tu nic do nakręcenia, a nawet z nim jako reżyserem, powstała by mało śmieszna szmira.

Nie twierdzę że odgrzewałby koltlety. Twierdzę, że dzisiejsza polska rzeczywistość jest bardziej przykra niż śmieszna i cięzko byłoby opakować ją w "barejowski" humor tak aby wydobyć z niej pierwiastek dowcipu - nawet jeśli miałby to zrobić sam zainteresowany.

znalezione na fejsie. nie wiem czy było, ale fajne...

http://www.facebook.com/bareizmy

skalny_w :

^Alternatywach...^ nie ma nic ....

Jak to nie ma ? Formalnie (choć nie pokazane) jest takie małe państwo na "H" do którego wyjechał Winnicki :P

... Ohaio? http://www.joemonster.org/filmy/14406/A … Kraj_na_h_

Ostatnio edytowany przez Ceglarek (15-01-2012 00:23:30)

Tylko o samym stadionie narodowym i minister musze nakręciłby cały serial.
"Zamknięte z powodu otwarcia" - czasem to nawet przebili tego genialnego reżysera.
"Dach jest ale nie ma" - tak jak Docent z Alternatyw o windzie. "Tzn. jest ale nie można go składać ale jest !"

Jaki cukier, jaki stadion, on to już dawno pokazał :)

Jak dla mnie, to nic nie przebije komentarza na wyborcza.pl:

"- Powiedz mi: po co jest ten Stadion Narodowy?
- Właśnie: po co?
- Otóż to. Nikt nie wie po co; więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz, co robi ten stadion? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa! To jest stadion na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym stadionem?! My otwieramy oczy niedowiarkom: patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić. Bo to jest stadion społeczny, w oparciu o sześć instytucji... który sobie zgnije. Do jesieni, na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
- Protokół zniszczenia..."

Poza tym właśnie kończę czytać "Króla krzywego zwierciadła" (drugi raz) i jak pewnie każdego, nachodzą mnie myśli związane z tematem wątku. Może poszedłby w komerchę? Chociaż na to byłby już za stary. A może by się załamał, bo po co robić komedie, skoro wystarczy włączyć dziennik i debaty? Na pewno miałby trudniej :)

Pamiętajmy tylko, że Mistrz to oczywiście bardzo jajecznie pokazywał, ale scenariusze i de facto same gagi wymyślał na spółkę ze S. Tymem, a wcześniej z J. Fedorowiczem. Ci dwaj satyrycy mają wielki wkład w niektóre "kultowe" dzisiaj powiedzenia.

"Dzisiaj Bareja zostałby zwolniony z gazety za brak kreatywności i sztampowe podejście do tematów. W Polsce dzień w dzień dzieją się historie, których nie wymyśliłby ani nikt zdrowy, ani nikt konkretnie sfiksowany."

http://www.weszlo.com/news/9939-Krotki_ … h_absurdow

.