Zmiennicy - WPT 1313

to to samo mozna powiedziec o onnich rzeczach, ktore napisaliscie jako nawiazania inna sprawa ze wzialem to juz na sile zeby tez cos znalezc co bylo w innych jego filmach

Ja też nie, ale wynika z obsady, że stoi w tej kolejce. I logika by podpowiadała, że to któryś z tych dwóch facetów wypowiadających kwestie. Ja niestety pamiętam go głównie właśnie jako Grigorija i zapewne dlatego trudno mi go w tej kolejce wzrokiem wyłuskać.

Może i jest to podobne, ale intencje osób wydających te okrzyki są zgoła odwrotne. ;) Dziadziuś w "Alternatywach" jest przykuty do wózka i nie może pomóc w pchaniu, a prawdopodobnie bardzo chciałby. Natomiast Rawicz może, ale nie pomoże, no bo jak to tak... On, wielki gwiazdor, miałby pomóc dźwigać jakiś ciężar?

Mroczkowski wypróbowywujący skrzynię do transportu zwłok kłądąc się w niej i zamykając wieko -> Robot EWA-1 leżący w takiej samej skrzyni w "Alternatywach".
A w ogóle ta scena to mi się z horrorem "Drakula" kojarzy:)

O widzisz, Paweł, poruszyłeś ciekawą kwestię. ;) Nigdy wcześniej o tym nie myślałem, a faktycznie jest to wątek powtarzany w każdym kolejnym filmie. Zacząłem się zastanawiać, czy nie było czegoś jeszcze przed "Brunetem..." i przychodzi mi do głowy tylko kolizja autobusu ciągnącego Fedorowicza z Tymem na rowerze. :)

ech... wlasnei mialem o tym napisac ale zapomnialem, bo to przeciez klasyka i az dziwei sie ze nikt tego nie zauwazyl do tej pory i nie napisal, bo to jest ewidentnie widoczne !!!

Kolejny powtarzajacy sie watek u Barei to technologia wydawania sygnalow dzwiekowych przez informacje lotniskowa albo dworcowa.
Sympatyczna pani z okienka zamiast nacisnac odpowiedni przycisk, to wali albo w szklanke dzwiekowa, albo jakis dzwoneczek (Mis - lotnisko Heathrow), albo podwieszona butelke po wodce wypelniona do polowy woda :)

Kolejne nawiązanie do poprzednich filmów u Barei - MIĘSO!!!
Nie ma się co dziwić, bo - po pierwsze - Bareja pochodził z rodizny masarzy, po drugie - mięso było w PRL-u towarem porównywanym dziś z.... no nie wiem z czym, w kazdym bądź razie najbardziej pożądanym.


"Zmiennicy" - kiełbasa z farszem kokainowym jest jednym z głównych bohaterów filmu

"Alternatywy 4" - scena gdy Anioł wchodzi do mieszkania Balcerków a tam mięcho przywiezione ze wsi.

"Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" - mięso dla lekarza, które przyniosła pani Lewandowska

"Brunet wieczorową porą" - film ogólnie pod znakiem kaszanki - kaszankę je Michał Roman, kaszanki jest pełna lodówka w warsztacie samochodowym.....

"Miś" - "tu jest kiosk Ruch-u - ja tu mięso mam!" ;)

:)

Z niejakim zdziwiwieniem i żalem przeczytałem tutaj opinie na swój temat i na temat mojej pracy nad serwisem filmpolski.pl Zapewniam, że nie olewam nikogo, a wszelkie opóźnienia wynikają jedynie z faktu, że serwisem zajmuję się prawie jednoosobowo, zajmuję się niezliczoną ilością seriali a nie tylko "Zmiennikami" a każda przysłana mi poprawka, aby mogła pojawić się w serwisie musi być sprawdzona (przepraszam, że nie wierzę na słowo, ale te zmiany są oczywiste tylko dla ich autorów). O informacjach przysłanych przez Pana "Scorpio44" nadal pamiętam, a "płyty ze "Zmiennikami" leżą na moim biurku i czekają na sprawdzenie. Niestety, doba nie jest z gumy, a rodzina też swoje potrzeby ma... Pozdrawiam

Bardzo ważne i dość istotne nawiązanie dotyczące nielegalnej produkcji środka oszołamiającego zwanego "BIMBREM".

W "Zmiennikach" produkcją wspomnianego wyżej "BIMBRU" zajmuje się Mastalerz (Mieczysław Czechowicz), także w "Poszukiwany, poszukiwana" zajmuje się pewien człowiek jak on to nazywa "badaniem zawartości cukru w cukrze". Tego człowieka także gra Mieczysław Czechowicz !

Ostatnio edytowany przez MarekDean23 (17-01-2007 16:46:15)

Chłopaki, a kto w tamtych czasach nie pędził bimbru? :D To również life, a nie nawiązania do filmów. No ewentualnie za nawiązanie w tym wątku można by uznać osobę Czechowicza (chociaż Mastalerz mało ma raczej wspólnego z "profesorem" z Poszukiwanej...).

"Ciapul! Nie powielaj ciekawostek!!!!!" :D Było, było.

Swoją drogą można by powiedzieć, że jest to nawiązanie do nawiązania. ;) Bo przecież rozmowa Jasia z mistrzem w "Brunecie..." jest oczywistym nawiązaniem do pamiętnego Dudkowego skeczu (zresztą pióra scenarzysty "Bruneta...", czyli... no zgodnie z napisami, Andrzeja Killa ;) ).